Nie ma "naszych protestów". Na WWP jest nas tylu, że nie byłoby potrzeby rejestrować manifestacji, gdybyśmy chcieli razem poprotestować. Najlepiej jest tak jak było, naprowadzać ludzi, informować. Bojownicy o wolność, którzy przyjmą na siebie ciężar manifestacji się znajdą. Trudno na tym forum znaleźć wgl pełnoletnie osoby, które mogłyby te manifestację zarejestrować. [USER=76590]Koomnot[/USER] Za manifestację odpowiadasz dupą, wystarczy że jeden z uczestników złamie to prawo, a masz przejebane.
Jak Albino mówił trzeba zostać na manifestacji, więc ani nikt losowy ani ktoś ze znajomych nie jest dobrym pomysłem.
Ok, czyli co wybieramy? 1. Zapominamy o wszystkim, nie było tematu, bo to niebezpieczne i niepotrzebne, a koordynatorzy na chuja są nam potrzebni. 2. Poprawiamy pomysł, bo a nuż kiedyś będziemy organizować coś większego? Poza tym koordynatorzy to fajne słowo. 3. Ciągniemy to dalej mimo niebezpieczeństw, bo koordynatorzy są nam potrzebni z takich lub innych powodów. ???
Już bardziej proponował bym rejestratora hahaha, aczkolwiek wtedy trzeba się będzie liczyć z ograniczeniem anonimowości, jeśli coś pierdolnie to może być większy problem niż wylegitymowanie, jednym słowem na własną odpowiedzialność.
Tak czy siak nie wypada porzucać tak zajebiście brzmiącego słowa. (Wyobraź sobie tan tekst : Hej, mała jestem koordynatorem Anonymous. to idziemy do mnie czy do ciebie)
Tak jak pisałem wcześniej w razie potrzeby skontaktować się z osobami które zajmowały się ACTA nasze zgromadzenia nie dotyczą i raczej nie będą dotyczyć samej społeczności anonimowych a wszystkich obywatelów więc jest duża szansa na to że się zgodzą poprowadzić coś takiego jeszcze raz.
Zarywam na niego od już niesamowicie długiego czasu bo nagle było tylko coś do roboty na ACTA, a to i tak tyle co lekkie doinformowanie.
Co robimy? Głosujcie w ankiecie. W przypadku wybrania opcji: 1. Nigdy nie wracamy do tematu. Potem skleję wszystkie tematy o Koordynatorach i zobaczycie, jaki epic z tego wyjdzie. 2. Robimy dyskusję, w jaki sposób można wyeliminować lub ograniczyć ryzyko związane rejestrowaniem manifestacji. 3. Rezygnujemy całkowicie z pomysłu na koordynatora jako rejestratora i robimy (kolejną) dyskusję nt. co powinien robić koordynator. 4. Zanim ktoś się zgłosi na koordynatora, niech się dobrze zastanowi, biorąc pod uwagę fakt, że osoba rejestrująca nie może być anonimowa i musi brać udział w proteście od początku do końca.
Nie zgodzą się. Mam kontakt z człowiekiem, który pytał wszystkich wcześniejszych organizatorów, jakich udało mu się znaleźć, czy nie zgodzą się pomagać Anonimom. Nie zgodzili się.
Szczególnie że wysłał email pewnie jako przedstawiciel anonymous, bez żadnego realnego dowodu na to (bo owego nie ma )
Co robimy? Głosujcie w ankiecie. W przypadku wybrania opcji: 1. Nigdy nie wracamy do tematu. Potem skleję wszystkie tematy o Koordynatorach i zobaczycie, jaki epic z tego wyjdzie. 2. Robimy dyskusję, w jaki sposób można wyeliminować lub ograniczyć ryzyko związane rejestrowaniem manifestacji. 3. Rezygnujemy całkowicie z pomysłu na koordynatora jako rejestratora i robimy (kolejną) dyskusję nt. co powinien robić koordynator. 4. Zanim ktoś się zgłosi na koordynatora, niech się dobrze zastanowi, biorąc pod uwagę fakt, że osoba rejestrująca nie może być anonimowa i musi brać udział w proteście od początku do końca.
No nie ma, ale już nie miejmy bólu dupy o szczegóły, wiemy o co chodzi, że nikt nie zrobi manify za namową jakiegoś anonimowego emaila.
Mam pomysł. Mój kuzyn wręcz kocha protesty. Jest pełnoletni i myślę, że mógłby się zgodzić na rejestrowanie protestów. Musiałabym do niego jutro zadzwonić i zapytać się, czy jego dziewczyna nie miałaby nic przeciwko, ale on na pewno by się zgodził.
Cholera zaznaczyłem nie to co chciałem. Opcja 3 wydaje mi sie najbardziej rozsądna. Żebym juz nie musiał rozpisywac sie gdzie indziej to uważam że: koordynator powinien przedewszystkim zebrac do kupy anonimowych ze swojego regionu i utrzymywac z nimi kontakt bo jak przychodzi co do czego to niema nikogo. Od rejestracji trzeba by było znalezc ludzi z poza anonimowych bo niewiem czy obejscie jakos tego z zachowaniem anonimowosci i nie narażaniem sie jest możliwe.
Przypomniało mi się, że mój kuzyn wręcz kocha protesty. Jutro zadzwonię do niego i spytam się. Myślę, że pomysł spodobałby mu się. 2 i 4
Temat koordynatorów był już bardzo dawno wiec nie wszyscy wiedzą jak miało to funkcjonowac pozatym pierwotni koordynatorzy byli przydzielani do województw a nie do konkretnych miast wiec nie wszystko jest w takiej formie jak było.
Proponowałbym uśpić pomysł koordynatorów, bo jako tako jest dobry i wprowadzić go później. A przez później mam na myśli sprzyjające jemu warunki tj. więcej osób i ważniejsze sprawy. Teraz wystarczy ograniczyć się do informowania ludzi. Jeśli ludzie nie będą o niczym wiedzieć, to kto pójdzie na protesty, nawet jeśli takowe zorganizujemy? Swego czasu pisałem maile też do Kolibera, których wyższe władze były pozytywnie nastawione na proponowane akcje. Dlatego zawsze się znajdzie ktoś, na kogo można wpłynąć pośrednio lub bezpośrednio. @up Też, już od początku XD
Dobrze byłoby jakby taki koordynator robił listę użytkowników ze swojego miasta/okolic, i pisał do nich maile w razie jakichś planów. Mógłby też organizować ludzi, żeby odpowiednio przygotowali manifestację (sam nie rozdzielałby zadań, lecz wymieniałby, co jest do zrobienia i kto byłby chętny coś zrobić, wybrałby, czym chce się zająć), doradzać w sprawie tego, co przynieść, jak się ubrać, jak się zachowywać, mógłby dzielić się swoimi pomysłami na lulz, ustalałby miejsce spotkania i następnie zbierałby w nim ludzi, ****szukałby kontaktu do kogoś, kto mógłby zarejestrować protest i gdyby kogoś znalazł, utrzymywałby z nim kontakt****. Powinniśmy zresztą drogą dyskusji ustalić zadania dla koordynatorów, a moderatorzy mogliby czuwać nad tym, by były one sensowne (żeby zapobiec działalności trolli), biorąc jednak pod uwagę, że ich zdanie nie jest najważniejsze (żeby nie było tak, że ostateczną decyzję podejmą modzi).
Priorytet to anonimowość. Błędem jest narażanie naszych na jej utratę. Będziecie się dobrze czuć będąc na takim proteście gdzie pierwszą zidentyfikowaną osobą będziecie właśnie Wy? Gdzie na liście bezpieczeństwa protestu, którą otrzymują służby porządkowe będzie widnieć Wasz nr. tel, imię i nazwisko, adres? Na dodatek wydarzy się coś niepotrzebnego i leżycie bo wtedy będzie się liczył konktakt z organizatorem czyli z Wami. Moim zdaniem kosz albo zmiana formy. btw. łezka się w oku zakręciła Epic Topic!
Czytając posty w tym temacie mam przed oczami rysunek Mleczki gdzie wilk kopuluje owcę.. treść napisu brzmi: "... pieprzysz bez sensu". Wielkie manifestacje? ...rejestracja zgromadzeń? - to stereotypy dwudziestego wieku. Siłą Anonymous jest to, że są wszędzie i mają w dupie wszelkie formy organizacyjne, a do przeprowadzenia akcji nie potrzebują koordynatora.