Tulku, dokładnie Kilka pokoleń złapało papkę od rządu i teraz nie ma chuya żeby to odkręcić... a w buszu sobie dalej latają z zielskiem i lianami i się cieszą z życia, chociaż mają dupne warunki do życia, ale co z tego jak mogą sobie robić co chcą?
Jeszcze dopiszę że konopie siewne były uprawiane na terenie Polski bez lęku i jakoś nie ma informacji historycznych aby z tego powodu Polska populacja ginęła. Konopie siewne nie są narkotykiem i zawierają THC tyle co nic (musiał byś tonę tego wypalić żeby coś poczuć) natomiast zawierają najmocniejsze włókna dostępne w naturze mocniejsze od drewna (Kolumb używał lin konopnych na statku jak i Levis produkował z nich słynne spodnie z tego powodu) Przy odpowiedniej technologii mogły by być robione z nich meble papier i inne... rosną szybciej od lasu i są wydajniejsze w uprawie... Niestety z powodu prohibicji nikt nie rozwija tych technologii... Cała ta paranoja działa tylko na szkodę nas wszystkich (wycinanie lasów etc.)
DMT jest tworzone przez mózg w dwóch sytuacjach (chodzi mi tu o odurzającą ilość): podczas snu oraz podczas śmierci klinicznej jak i podczas "normalnej" śmierci. Podczas śmierci jest wydzielane szczególnie dużo substancji.
@UP to nie o te konopie chyba chodziło Wszystko jest dla ludzi trzeba tylko używać z głową, a państwo nie powinno się doczepiać co ludzie robią dopóki nie zrobią pod wpływem czegoś złego Narkotyki? Trzeba rozpatrzyć co obie strony mówią na ten temat zanim osądzi się wyrok: Strona "za" Przeciw: Coś więcej o ostatnim filmie przeciw
Faktycznie świetne argumenty za i przeciw, stand up'y komików i kreskówki z kubusiem puchatkiem... BTW ayahuasc'i sam bym chętnie spróbował i kiedyś spróbuje, halucynogeny to ze wszystkich śródków właśnie te do których najbardziej mnie ciągnie.
Jednej jedynej racji co do narkotyków nie było, niema i być nie będzie. Narkotyki to bardzo rozległy temat, ile narkotyków tyle racji dla każdego człowieka.
Biblia mów o zbieraczach winorośli, kolesiu który pływał na wielkim statku ZOO i stworzeniu świata w 6 dni. Liczy się treść a nie forma. Też chętnie bym spróbował ale aby coś takiego dostać trzeba by trochę pokombinować.
Przepraszam. Nie rozumiem - skoro mówi że po siemiu konopnym "dowcip rośnie" to mówi Jak by to były konopie siewne to by nie mówił bo po co... Nie ma znaczenia jakie konopie miał Zagłoba na myśli bo wszystkie konopie są nielegalne poczytaj o historii konopii w Polsce może wiesz skąd tytuł lektury szkolnej - http://pl.wikipedia.org/wiki/Konopielka Prohibicja nie służy do niczego innego jak tylko do zepchnięcia problemu na margines społeczny (bo tak najłatwiej) z uzależnionych czy "mało roztropnych" ludzi robi się przestępców. Powstaje czarny rynek (mafia) z którym się walczy na twój i mój koszt. Jest popyt będzie podaż można zakazać np. picia wódki czy oranżady ale jak ludzie chcą ją pić to będą, w PRL wódka była na kartki i był rozkwit przemysłu nielegalnych bimbrowni nic się ludzie nie uczą i nie wyciągają wniosków - ogólnie obecnie obywatel jest dla Państwa a nie Państwo dla obywatela.
Lepsze takie argumenty niż żadne Spróbować Ayahuasca? Proszę http://www.magicznemuchomory.pl/ayahuasca_zestaw_%231-p402/ (tylko nie wiem czy to legalne, będą też problemy z przewozem do Polski) Alternatywą dla narkotyków może być chyba LD (świadomy sen) albo OOBE taki kiedyś czytałem ale nie jestem pewien w 100 procentach
@UP Zależy od człowieka. Sam uczyłem się tego już trochę i nadal nie opanowałem tego w przyzwoity sposób. Najważniejsze jest systematyka.
Alkohol i papierosy też są groźne a jakoś ich nie zdelegalizują Substancje psychodeliczne pozwalają zobaczyć świat z innej perspektywy, pewnie są zakazane z tego powodu abyśmy musieli ciągle oglądać to co nam pokażą. Proponowałbym akcje uświadamiającą, że to nie jest samo zło (plakaty, ulotki teksty itd) Można nawet poszukać na internecie filmy i i teksty o ludziach których życie zmieniło się na lepsze po zażyciu psychodelików. Tu kilka linków do sklepów gdzie można to kupić (to chyba nie jest nielegalne ) Mod edit. Jak jeszcze znajdę to napiszę A więc legalizacja 4ever.
@UP @2UP Trza było takie coś wstawić zamiast tamtych BTW Umieszczanie takich linków to przestępstwo? Od kiedy? (to nie ja pisałem)
A po jaką cholerę komu linki do sklepów, trudno to dzisiaj o dilera na ulicy? Nie dość że taniej to jeszcze często z darmowym dowozem pod wskazany adres. A co do LD jest tak zajebiste jak możecie to sobię wyobrazić i jeszczę trochę lepsze. Nie zrażać się gadkami że podczas świadomego snu może się wam coś złego stać albo że nawet istnieje coś takiego jak bad trip, jeśli nie będziecie wyraźnie chcieli by sen był zły,przerażający,smutny to taki nie będzie.
Świadomy sen miałem wiele razy w życiu, przy czym wiele zaczyna się od 10 w górę. Dokładnie nie jestem w stanie określić. Niemal zawsze natychmiast się budziłem po uświadomieniu sobie, że jestem we śnie. Przypominam sobie tylko jeden przypadek, bym jeszcze jakiś czas potem pośnił. Ale nie mogę powiedzieć, bym był wtedy na haju albo żeby to było jakieś zajebiste uczucie. Ot, sen jak sen, tylko, że możesz robić co chcesz.
Hmm... Uznajecie LD za zabawkę w której zawsze powinno być wesoło. W świecie snu może być wesoło ale zazwyczaj nie jest. Ze smutnego, strasznego czy złego snu wyciąga się znacznie więcej, o wiele wiele więcej.
A świadomy sen nie jest przypadkiem wtedy, kiedy śnisz ze świadomością, że to sen i się nie budzisz? Bo wydaje mi się, że tak. I coś takiego zdarzyło mi się może raz... Sztuką jest utrzymać się we śnie, kiedy już wiesz, że to sen, ale to możliwe [USER=75822]Guziec[/USER], jak człowiek ma LD, to pierwsze co robi, to się tym bawi. Poznaje możliwości. A gdy już je pozna - wtedy może to wykorzystać jako mocne narzędzie do pogłębiania wiedzy o sobie samym. Ale wszystko po kolei i bez pośpiechu
Wręcz przeciwnie, uważam LD głównie za ciekawe narzedzię i to właściwie do wszystkiego. Natomiast w świadomym śnie jest wesoło zawsze kiedy tylko tego chcesz i dobrze jest się tym bawić, bo niby dlaczego nie? @up owszem świadomy sen to taki w którym zdajesz sobię sprawę z tego że snisz, i faktycznie utrzymać się na początku jest bardzo trudno, pierwszy raz jaki pamiętam trwał w moim odczuciu (bo przecież z zegarkiem nieliczyłem ;P) jakieś pół minuty. Drugi względem pierwszego powiedziałbym że trwał około minut 2. Mózg często robił mi psikusy, gdy zauważałem że coś nie pasuje i orientowałem się że to sen, to nagle nienaturalność znikała albo zmieniała się w coś zwykłego i znowu traciłem świadomość.
@6UP może komuś się te linki przydadzą Hmm chyba prawo nie zakazuje umieszczanie linków do Drug Store na jednym forum użytkownik ma taki link w opisie i dotychczas nic mu się nie stało (tz nie skasowali i nie dostał bana)
@UP Tu jest link bo aby oglądać profil trzeba być zalogowanym To ten użytkownik co rozpoczął ten temat