Krzyga znalem od początku jego pojawienia sie w grupach aip i jak i również mniełąm z nim kontakt po rozpadzie. Nie był jakimś hakerem nie można go z tym kojarzyć bo chłop nie miał aż takiej wiedzy jak czytam niektóre rzeczy to nie wiem czy wy to na poważnie piszecie czy nie bo sam pamiętam jak krzyg w pewnym sprawach pisał do mnie i po tym moge uważać że nie był to haker a tyle miał wspólnego z haktywistą że był w anonem i działał na rzecz naszej idei. Niech światełko mu się pali.!