Dzisiaj natrafiłam na dość interesujący wywiad w "Nowym Ekranie". http://lazacylazarz.nowyekran.pl/post/50643,wywiad-z-anonymousem Najbardziej zmroził mnie fragment, w którym ten Anonim mówi: "Mamy jeszcze w planie zdjąć naszą ochronę z banków. Przynajmniej niepolskich. Wtedy konta w szybkim tempie będzie opróżniać jedna za drugą sieciowych mafii. To będzie pokaz władzy i wywołanie igrzysk. A ludzie lubią igrzyska, gdy tracą oszczędności." Moje pytanie.... Gdzie idee, które są podobno kuloodporne? Nie wiem jak Wy, ale ja jestem rozczarowana taką postawą. Czemu chcą wystawiać niewinnych ludzi na atak?
Niestety to że do Anonymous może dołączyc każdy jest nasza siłą i jest też słaboscią i tu jest żywy tego przykład czyli osoba która wypowiada sie w imieniu 'nas' wszystkich Anonimowych i chyba nie bardzo rozumie naszą idee. Osobiscie też uważam że uprzykrzanie życia niewinnym ludziom do niczego nie prowadzi....
Lol Trzon Anonymous... Guru... Najlepszy... Może i jest dobrym hakerem, ale jeśli uważa się za jakiś pierdolony trzon Anonymous, to jest tylko pozerem, głupim dzieckiem podającym się za Anonymous, a nie znającym ideologii i założeń. Gdyby był w jakiejś grupie Anonymous i inni Anoni by go namierzyli albo chociaż zdobyli jego IP, stałby się dzieckiem do bicia, bo żaden odłam Anonymous nie zdzierżyłby kogoś, kto się uważa za najlepszego Anona, guru, czy też trzon Anonymous. Jego zdjęcia przerobione pojawiłyby się na wszystkich imageboardach, kwejkach, portalach społecznościowych i pewnie na stronach rządowych (for teh lulz), jego dom byłby obrzucany srajtaśmą i jajkami, i nawet zmiana adresu zamieszkania by mu nie pomogła. WWP jest grzeczne, ale są grupy Anonymous bardziej mściwe i bezwzględne. Zniszczyliby mu życie i oduczyłby się wykorzystywania wizerunku Anonymous do pozyskiwania rozgłosu. I to śmieszne zgrywanie konspiratora...
Cóż może jest zbyt dobrym hakerem, żeby go namierzyli. Wkurwia mnie tylko, że tacy ludzie psują wizerunek Anonymous, znowu wychodzi w mediach na to, że jesteśmy tymi złymi, bezwględnymi hackerami, którzy atakują niewinnych ludzi dla "igrzysk"
Zawsze jest lepszy haker. Jedynym wytłumaczeniem, dlaczego ten koleś nie jest jeszcze wyśmiewany i obsmarkiwany na ulicach przez przechodniów, jest to, że o Anonymous usłyszał tydzień temu i jeszcze nie miał kontaktu z żadną grupą, ale zgrywa Anona, bo to łatwy sposób na zyskanie rozgłosu ostatnio.
Przecież to wszystko jest sprzeczne z naszą ideą. Przywódca ? Wódz ? Guru ? Hah ... Kpina chyba jakaś.
Komentarz autora poniżej, jak coś Oczywiście, że bajer, nigdy w życiu bym sie nie spotkal z przestepcą ;-) nadużycie link skomentuj Łażący Łazarz 02.02.2012 00:02:11 @Lilly1989, fajny avatar